ocierające się ryby, pasożyty, etc.

petersky

mam brzanki wysmukłe, parke ramirezek, żałobniczki..
woda jest modmieniana co tydzien 1/4
ph okolo 7,6-7,8
TWO - 10 - 11
temp 24.5-26

rybki sa swietnie wybarwione, chetnie jedza, ramirezki odbywaja regularnie tarlo.

mimo to, odkad sa w akwarium (poltora miesiaca) ocieraja sie o liscie, kamienie itd. nie ciagle, ale kazda raz na jakis czas. momentami wyglada to tak jakby cos rybke zaswedzialo, dostaje szalu i ociera sie o wszystko co popadnie. zadnych innych objawow nie ma

co to jest?
No3 raczej chyba nie.. obsada jest dosc niewielka (7 brzanek, zbrojnik niebieski, 4 zalobniczki i parka ramirezek) na 200l wody. kupa roslin do tego.
możliwe ze to pierwotniaki/robactwo pasożytnicze.. jesli tak, jak radzicie leczyc? nie widza mi sie kapiele krotkotrwale, chocby dlatego ze w tej chwili nie mam warunkow na zorganizowanie dodatkowego zbiornika dla ryb na czas kapieli i jednorazowego odkazenia zbiornika glownego.

Skalarowski

Jeśli nie jest to ciągle to jest to dosyć normalne i myślę że nie powinneś się aż tak przejmować,myślę że może to być najbardzie prawdopodobnie spowodowane pokarmem np. źle namoczone garnulki itd. itp. Wink

petersky

niby ciagle to to nie jest, ale nie moge tez powiedziec ze to "sporadyczne". na pewno zdarza sie to czesciej teraz, w tym akwarium niz w zbiornikach, ktore mialem kiedys.

momentami rybki plywaja spokojnie, normalnie. a momentami ktoras wpada jakby w szal - wykonuje pare dziwnych ruchow i zaczyna sie ocierac o kilka powierzchni pod rzad. nic poza tym sie niby nie dzieje, nieprzyjemnie sie to oglada i dlatego pytam, lepiej dmuchac na zimne Wink

najczesciej ocieraja sie brzanki, ramirezki baaaaardzo sporadczynie, samiec chyba nigdy. u zalobniczek wystepuja czasami tylko dziwne ruchy, tak jakby cos im przeszkadzalo, ocierac sie nie ocieraja bo to rybnki niebardzo przydenne Wink

Dr.Ynda

Ciekawi mnie co było dalej z Twoimi rybkami
u mnie podobnie to wygląda (2 prętniki + 4 kirysy pstre i 2 glonojady na 112 l) akwarium nowe 10 dni od zalania a ryby od wczoraj. Woda z uzdatniaczem firmy Tropical.
Plamek zero, a tylko te prętniki co jakis czas ocierają się o rośliny i czasem glonojady też to robiły... innych objawów brak a chyba przy ospie już coś by się pojawiło?
Temperatura balansuje około 25 stopni, w dzień 26 a nad ranem (gdy temperatura otoczenia spada) 24 stopnie - może ryby mają za zimo?? Lub coś je podjada - pasożyty?

Skalarowski

Poprostu za wcześnie dałeś ryby... Wink

Dr.Ynda

Tak, teraz to i ja to wiem Sad

ale skoro już po fakcie to co robić by było lepiej (chyba to nie ospa - brak plamek)?
Zaczekam jeszcze dzień lub dwa i zobaczymy co będzie się działo...
Może by tak podnieść temperature do 27 stopni? tylko czy ryby się nie ugotują?

Dr.Ynda

No i znalazłem...
Jeden prętnik ma na sobie niby watke (tylko on jeden to ma)!!!!
Wyczytałem, że może to być pleśniawka i powinno się zastosować MFC, nie wydaje mi się by w jeden dzień choroba tak się rozwineła, chyba z tym grzybem przyniosłem ryby do domu... co teraz robić? sam środek MFC wystarczy czy robić cos jeszcze?? aha i nie mam mozliwości odizolowania chorej ryby Sad

Doradzcie coś!!!!
Nie wiem czy u nas w sklepach ten środek będzie dostępny, gdyby coś to o co powinienem jeszcze pytać?