Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
styles
Nowy
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 11:44, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Panie Heniu, co pan sobie myśli? Ja wiem, że pan się niedawno ożenił, że żona pana jest bardzo atrakcyjna. Ale jak można się tak nieskromnie zachowywać?!
- ???
- Mieszkasz pan na parterze, okien pan wieczorami nie zasłaniasz i takie figle pan z żoną wyprawiasz po stole, wersalce, w całym mieszkaniu, ze od paru dni ludzie się gromadzą przed pańskimi oknami. Nie wstyd panu?!
- Panie Kazimierzu, ale...
- No co?!
- Ja dopiero dziś rano wróciłem z Gdańska...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wolskicz
Nowy
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: Śro 13:23, 18 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Komisariat policji. Dyżurka. Dzwoni telefon. Dyżurny odbiera:
- Komisariat Policji, słucham?
- Dzień dobry. Czy to wasz komisariat wysyłał wczoraj wieczorem patrol na Aleję Lipową 74 przez 3?
- Chwileczkę, już sprawdzam. Tak. Mieliśmy zgłoszenie naruszenia ciszy nocnej - głośna muzyka, wraski...
- Mam prośbę. Czy możecie ich przysłać jeszcze raz? Zapomnieli zabrać czapkę i pistolet. No i zdjęcia obejrzą, fajne wyszły!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arnoldzik
Nowy
Dołączył: 21 Maj 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 13:33, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do sw. Mikołaja. "Drogi sw. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te ku..y z poczty zaj..ały!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
erunway
Nowy
Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 10:00, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Moskwa, u szewca:
- Przyszedłem odebrać buty z naprawy.
- Płaci pan 20 rubli.
- Tak mało? Na kwicie jest napisane, że mam do zapłaty 40 rubli.
- Jeden but zgubiliśmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plexa
Nowy
Dołączył: 04 Lip 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 0:09, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Pewna młoda kobieta, przeprowadziwszy się na wieś (moda na eko, slow food slow life i te sprawy), postanowiła założyć małą hodowlę kur. Zapytała sąsiada:
- Ile mam kupić niosek, żeby starczyło jaj dla całej rodziny?
- Prosze kupić 15 niosek i jednego koguta - radzi sąsiad.
Po paru dniach sąsiad przychodzi w odwiedziny do młodej gospodyni i
widzi, że obok każdej kury kręcą się koguty.
- Ile pani tych kogutów kupiła?! - pyta zaskoczony.
- Tyle, ile jest kur - odpowiada kobieta.
- Ale po co? Wystarczyłby jeden, no może dwa!
Na to kobieta karcącym głosem:
- To panu się tak wydaje! Prezentuje Pan typowo męski punkt widzenia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fibas
Nowy
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:38, 05 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Mąż przyłapał żonę z kochankiem.
- Niewierna – krzyczy mąż i bierze z szuflady pistolet.
- Nie!!! - krzyczy żona - chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pavlikos
Nowy
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 16:31, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kowalski postanowił zrobić żonie niespodziankę. Poszedł do fryzjera, zgolił wąsy, brodę, przystrzygł krótko włosy. Kiedy wrócił, żona rzuciła mu się na szyję i zaczęła namiętnie całować.
- Wiedziałem kochanie, zę zrobię ci niespodziankę!
- Och, to ty?! - krzyknęła speszona żona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spuki
Nowy
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:19, 13 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ziutas
Nowy
Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomianki
|
Wysłany: Pią 16:31, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Był sobie facet, który własnie przeszedł ciężki rozwód z żoną. Pewnego dnia znalazł lampę z dżinem. Dżin wyszedł i powiedział:
- Witaj, panie. Spełnię twoje trzy życzenia, ale czegokolwiek sobie zażyczysz, twoja żona dostanie podwójnie.
Nie bardzo się to mu spodobało, ale skorzystał z okazji. Podał pierwsze życzenie:
- Dżinie, chcę mieć dom na Hawajach.
Fruu. Dostał dom, a jego żona dwa. Nie uszczęśliwiło go to, ale podał drugie życzenie:
- Dżinie, chcę dwa biliony dolarów.
Fruu. Dostał 2 biliony, a jego żona 4. Jak dotąd facet nie był zbyt szczęśliwy. Dżin mówi:
- Zostało ci jeszcze jedno życzenie. I przypominam ci, cokolwiek sobie zażyczysz, twoja żona dostanie podwójnie.
- Taa, wiem, wiem.
Facet myśli naprawdę mocno i wreszcie wykrzykuje:
- Mam! Dżinie, pobij mnie i zostaw w pół żywego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darko
Nowy
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:50, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
W szkole na matematyce pani pyta Jasia:
- Jasiu co to jest kąt?
- Kąt, to najbrudniejsza część mojego pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krolas
Nowy
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:19, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Położna wychodzi do oczekującego ojca z trójką noworodków na rękach:
- Nie przeraził się pan, że tyle ich?
- Nie.
- No to niech pan te trzyma, ja lecę po resztę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miriam
Nowy
Dołączył: 30 Sie 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:43, 30 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Przybiegają dzieci do mamy i krzyczą:
- Mamo, mamo, tata się powiesił w piwnicy!
Zdenerwowana i przerażona matka rzuca prasowanie i zbiega wraz z dziećmi do piwnicy, ale niczego nie zauważa.
A dzieci na to:
- Ha, ha, ha. Prima aprilis... nie w piwnicy tylko na strychu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez miriam dnia Wto 14:18, 30 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dolina1
Nowy
Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 14:52, 11 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Do Pinokia przyszedł Mikołaj.
Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem:
- O! ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem.
- Bo ja chciałem pieska albo kotka!
- Niestety zabrakło! ...inne dzieci też nie dostały.
- Ale ja się boję tego bobra!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xbox
Narybek
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:16, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nastolatka spotyka przyjaciółkę i pyta ją:
- Od kogo masz te włoskie kozaczki?
- Od świętego Mikołaja.
- A ten turecki kożuszek?
- Od świętego Mikołaja.
- A tę czapkę z lisa?
- Od świętego Mikołaja.
- Pewnie ten dzieciak w wózku to też od świętego Mikołaja?
- Nie. Bocian mi go przyniósł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
primera
Nowy
Dołączył: 26 Sty 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 17:20, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Po mszy Jasio podchodzi do księdza i mówi:
- Pańskie kazanie było zajebiste!
- Synu! Nie możesz tak mówić!
- Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste!
- Synu, opamiętaj się póki możesz!
- Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
- Pierdolisz?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|